MNEZELE

MNEZELE

Przedstawiamy przepis na mnezele (منزلة الكوسا). To warzywna potrawka, której składnikiem podstawowym jest, jak to było w przypadku naszego dania, cukinia (można zrobić mnezele z bakłażanów, kalafiora, ziemniaków). Do mnezele można dodać mielone lub pokrojone w kostkę mięso. Proste to danie, szybkie w wykonaniu, aromatyczne. Kilka składników, nieco podsmażenia i podduszenia, i gotowe. Przyprawy nadają takiej warzywnej mieszance odpowiednio orientalnego smaku, mięta świeża lub suszona orzeźwi smak.

Składniki (3-4 osoby)
cukinia ok. 1 kg (my mieliśmy 1 zacną sztukę ok. 25 cm)
3-4 cebule
3-4 pomidory sparzone i obrane ze skórki
2-3 ząbki czosnku przecisnięte przez praskę lub posiekane
1 łyżka przyprawy ras el hanout
1 łyżeczka papryki słodkiej lub curry, można dodać kurkumę
1 łyżka mięty suszonej lub 2 łyżki posiekanej świeżej
3-4 łyżki oleju do smażenia
szklanka wody lub wywaru warzywnego lub wywaru z kostki
sól do smaku

Przygotowanie
Cukinie myjemy i kroimy niezbyt drobną kostkę – takie 1,5-2 cm kawałki. Cebulę kroimy wg uznania w grubą kostkę lub piórka. Sparzone i obrane pomidory kroimy w kostkę a czosnek miażdżymy lub siekamy.

Na patelni, na 2 łyżkach oliwy szybko podsmażamy pokrojoną cukinię. Delikatnie mieszając nieco rumienimy a następnie przekładamy do rondla. Kolejne 2 łyżki oleju i podsmażamy porcję cebuli. Gdy zeszkolona – przekładamy do rondla. Do warzyw dodajemy pokrojone w kostkę pomidory, czosnek (który można wcześniej również krótko podsmażyć – byle nie za długo bo zgorzknieje), wodę lub wywar, przyprawy, solimy i pod przykryciem dusimy ok. 10 minut na małym ogniu. Krótko, by cukinia się nie rozgotowała. Pod koniec duszenia dodajemy miętę, dosalamy do smaku. I gotowe.

Mnezele świetnie smakuje gorące podane z ryżem czy, jak było w naszym przypadku – z jasnym burgolem gruboziarnistym. Mnezele również będzie bardzo smaczne na zimno – zjadane z pitą lub bułką czy bagietką. Danie w każdej postaci można posypać kuminem mielonym na talerzu dla lepszego smaku i trawienia. Lekkie danie niesłychanie.

Inne odmiany mnezele, które warto wypróbować – z bakłażanów z kolendrą, z dodatkiem mięsa, z kalafiora, z ziemniaków. Jako danie bezmięsne jest oczywiście daniem wegetariańskim / wegańskim.

KKP LIBAN

LIBAN   11.09.2015 godz. 19:00

Liban to kraj gdzie swoje piętno odcisnęła wojna. Jedna z kolebek ludzkości ze wspaniałymi zabytkami stała się polem boju grup etnicznych i eksrtemistów religijnych. W tym dziwnym świecie są jednak sympatyczni ludzie którzy cieszą się na widok obcokrajowców. Tą życzliwość odczuwałem nawet w obozach uchodźćów gdzie zwykli Libańczycy boją się wchodzić.

W związku z wprowadzeniem ulic zapraszam na ulicę Centralną 9 choć miejsce spotkań nie zmieniło się.

Do jedzenia przygotujemy  Mnezele (leczo z cukini) słodkie mamule i napój z tamarynowca.

 

KKP SUAZI

SUAZI   7.08.2015 godz. 19:00 (wyjątkowo w pierwszy piątek miesiąca)

 

SUAZI to królestwo zarządzane przez bardzo kochliwego władcę. W dziwny sposób przetrwało zapędy kolonizatorów i utrzymało swoje egzotyczne tradycje. Nie jest to miejsce dla wyzwolonych kobiet gdyż według mężczyzn z Suazi, kobiety są po to by im służyć. To trochę kłopotliwe gdy kobieta klęka przynosząc jedzenie czy domowej produkcji piwo.

Największym skarbem w kraju są krowy. Im ich więcej tym lepiej i większe poważanie. Na cześć krów pisze się wiersze a także kupuje kobiety. Przeciętna cena to 18 krów za młodą pannę. W przypadu felerów cena jest negocjowanaJ.

Na terenie tego małego kraju są i parki oraz rezerwaty. W jednym z nich zaprzyjaźniłęm się z żyrafami.

Do jedzenia przygotujemy droerwursty – kabanosy z wołowiny i kolendry oraz kukurydzę.

GJUWECZ

GJUWECZ – Przepis pochodzi z strony facet z nożem.

Składniki:

  • 500-600 g dobrej wieprzowiny– użyj łopatki albo karkówki, poproś o wybranie ładnego, nie za tłustego
  • 5 papryk– czerwonych i żółtych. Lepiej wybrać żółte, polskie papryki niż te okazałe, importowane frankensztajny.
  • 2 nieduże cukinie– im mniejsza cukinia, tym smaczniejsza. Polski przesąd, że cukinia powinna być duża, ma podłoże co najwyżej freudowskie, na pewno nie kulinarne.
  • 2 cebule, a lepiej 5-6 dymek
  • 1/2 główki czosnku
  • 200 g białego ryżu
  • kawałek białego bułgarskiego sera owczego sirene– “ser owczy typu bułgarskiego” można w Polsce kupić, ale jeśli nie dostaniesz, postaraj się o dobrą bryndzę. Nada się też feta – tylko prawdziwa, owcza, a nie wynalazki polskich mleczarzy o wdzięcznych nazwach udających słowo “feta”.
  • 3 łyżki czubricy– to najbardziej podstawowa bułgarska przyprawa sporządzana na bazie cząbru górskiego. Dostaniesz ją w dobrych sklepach z przyprawami, a jeśli nie dostaniesz, użyj cząbru
  • 2-3 liście laurowe
  • sól, pieprz
  • 0,5 l bulionu warzywnego,
  • trochę oliwy
  • opcjonalnie:kieliszek białego wina
  • gjuwecz (albo inny gar do duszenia, najlepiej gliniany) i patelnię

Sposób przygotowania:

Mięso pokrój na kawałki wielkości kęsa. Posyp pieprzem i łyżką czubricy i zostaw na chwilę. Tymczasem poszatkuj czosnek i cebulę. Rozgrzej patelnię z odrobiną oliwy (potrzebna będzie tylko do podsmażenia cebuli, potem dodamy wieprzowinę, która dostarczy wiele własnego tłuszczu. Jeśli robisz gjuwecz na kurczaku, możesz użyć trochę więcej oliwy, ale nie musisz 🙂 ). Wrzuć czosnek i cebulę, a jak się przesmaży – mięso.
Najlepiej smażyć partiami – 600 g mięsa (oraz czosnek i cebulę) podziel na dwie porcje. Inaczej temperatura na patelni spadnie i mięso zacznie się gotować we własnych sokach, a nie smażyć. W efekcie zamiast kruchych kęsów dostaniesz wieprzową gumę do żucia.

Wymieszaj z cebulą i czosnkiem, ale potem już mieszaj zbyt intensywnie, niech się kawałki lekko zrumienią, potem odwróć i podsmaż je z drugiej strony. Tylko 3-4 minuty, żeby mięso się ścięło (chcemy zamknąć pory, żeby w środku zostało miękkie). Zawartość patelni wrzuć do gara.

Paprykę pokrój na kawałki – nie za duże, nie za małe. Cukinię obierz i ciachnij wzdłuż na pół, każdą połówkę jeszcze raz na pół, a potem w poprzek na mniej więcej centymetrowej grubości cząstki. Do gara.

Niektóre szkoły każą paprykę i cukinię uprzednio również podsmażyć – usunie to z nich część wody. Ja zostawiam surowe, żeby wszystko dusiło się w warzywnym soku, ale jeśli chcesz, wrzuć je na patelnię, na której smażyłeś mięso. Potem będzie trzeba trochę więcej bulionu.

Pomidory obierz ze skóry (wytnij szypułki, natnij skórę na krzyż, wrzuć do miski, zalej wrzątkiem, po chwili zalej zimną wodą – skóra sama zejdzie) i poszatkuj na kawałki. Do gara, razem z sokiem, który wypłynie przy krojeniu. Wsyp do gjuwecza resztę czubricy, liście laurowe, sól i pieprz (ja do gjuwecza z wieprzowiny dodałem też trochę szałwii – bardzo fajny efekt). Wlej bulion tak, żeby zalać składniki do ok. 1/3 wysokości naczynia (jeśli podsmażałeś paprykę i cukinię, nawet trochę więcej). Możesz też wlać trochę białego wina.

Przykryj gjuwecz i wstaw do zimnego piekarnika. To ważne – glinianym naczyniom nie wolno fundować szoku termicznego. Trzeba je rozgrzewać razem z piecem, inaczej mogą nie wytrzymać. Nastaw go na 180-200 stopni i zostaw na 2 godziny.

Po 2 godzinach sprawdź, czy nie wygotował się cały płyn (marne szanse, że tak się stanie, pewnie będzie go aż za dużo – ale jeśli gjuwecz wypije wszystko, dolej jeszcze troszkę bulionu). Wsyp na wierzch ryż, który ugotuje się w sosie – lekko go wmieszaj w potrawę. Przykryj i zostaw jeszcze na 20 minut do pół godziny. Po tym czasie ryż będzie gotowy. Jeśli gjuwecz ciągle jeszcze pływa w wodzie (powinien w nim być dość wodnisty sos, ale tak w sam raz. Jeśli płyn sięga do samej góry naczynia, jest go za dużo) – zostaw na chwilę odkryty w piekarniku.

 

Na koniec posyp startym owczym serem, przykryj i zostaw jeszcze na chwilę, żeby ser się roztopił. Wjeżdżaj na stół całym garem (pamiętaj tylko o drewnianej podstawce i rękawicach kuchennych, bo glina nagrzeje się jak piekło).

 

Hint:

  • Przed dodaniem sera można jeszczewbić na wierzch jajka (po jednym na biesiadnika) i przysypać serem. Kilka minut w przykrytym gjuweczu, nawet już po wyjęciu go z piekarnika, wystarczy, żeby jajka pięknie się ścięły.

Idealna rzecz na długie biesiadowanie, bo glina będzie utrzymywać ciepło przez naprawdę sporo czasu. Bułgaria jest piękna, po prostu 🙂

 

KKP Nambia

NAMIBIA 17.07.2015 godz. 19:00

Namibia to młody kraj który przyciąga podróżników swoją bogatą i zróżnicowaną kulturą a także pięknymi parkami narodowymi. Część ludności ubiera się w suknie wiktoriańskie a nakrycia głowy przypominają rogi krowy – największego bogactwa i piękna w tej części świata. Inni mieszkańcy nie ubierają się wcale a za to smarują się masłem i glinką w celu ochrony przed zimnem, ciepłem i insektami. Pomiędzy małymi skupiskami ludzi mamy najstarszą pustynię świata z największymi wydmami oraz dziwaczną często tysiącletnią roślinę – welwiczję. W parkach narodowych ludzie nocują w klakach a dzikie drapieżne zwierzęta przyglądają się im i oblizują się na widok takiej ilości mięsa.

Spotkanie będzie przedstawione z perspektywy wyjazdy trampingowego do buszu. Będzie więc pionierski klimat i dużo śmiechu w trakcie prezentacji. Do jedzenia przygotujemy albo suszone mięso strusia a może czakalake – leczo z okry, a może coś jeszcze bardziej egzotycznego co przyjedzie z prelegentami z Afryki.

KKP Bułgaria

Bułgaria to jeden z ciekawszych krajów Bałkanów gdzie ludzie mówią w języku zbliżonym do Polskiego.(a jeżeli ktoś zna cyrylicę to jest w stanie także wszystko przeczytać) Kraj który przegrał 3 wojny w XX wieku i stracił dostęp do drugiego morza zamieszkują uśmiechnięci ludzie, którzy gotują wyśmienite jedzenie, posiadają różnorakie atrakcje turystyczne od sennych monastyrów gdzieś daleko na prowincji, przez potężne góry aż do zabytków antycznej Grecji i kurortów nad ciepłym morzem.

Bułgarię wspominać można z sentymentem gdyż jako dziecko w okresie PRL to tam właśnie udałem się z rodzicami i siostrą w skodzie 120L na wczasy zakładowe z firmy taty. Było ciepło i egzotycznie a w tamtych czasach nie udało się pojechać dalej poza kraje tzw. „demokracji ludowej”.

Po latach powróciłem do tego kraju z rodziną by spać po krzakach i nacieszyć się winnicami gdzie antyczni filozofowie raczyli się winkiem i baraniną. Potem było szkolenia które wysłała mnie Unia Europejska. Pamiętam wyśmienite jedzenie, bogaty lokalny folklor i przemiłych ludzi.

Wracając do KKP.

Prezentację poprowadzi zasłużony klubowicz MAREK MAŁYSA. Z nim to podróżowaliśmy po południu Europy już kilka razy. Jego opowieść będzie inna niż zwykle. Wiązać się będzie z organizacją obozu wakacyjnego dla młodzieży. Na pewno nie zabraknie u prelegenta ciekawostek i poczucia humoru.

Do jedzenia dostaniemy GJUWECZ coś bardzo smacznego i bułgarskiego.

KKP CZARNOBYL

GreaterChernobylseal

CZARNOBYL 8.05.2015 godz. 19:00

Czarnobyl to miejsce, które kojarzy się zagrożeniami użytkowania energii atomowej. Energetycy jądrowi klubu naukowego URANIUM przy AGH w Krakowie opowiedzą i pokażą strefę zero gdzie prawie ćwierć wieku temu doszło do awarii, eksplozji i skażenia. Do dziś miejsce to jest niedostępne dla większości ze względu na wysoki poziom radiacji.
Czarnobyl jest na Ukrainie, więc kulinarnie podążymy tym wątkiem i przygotujemy barszcz ukraiński oczywiście z produktów nie radioaktywnych. Czarnobyl to 100 spotkanie Klubu Kulinarnego Podróżnika, więc będzie i coś słodkiego.

Przy okazji organizowania tego spotkania chciałbym podziękować Przewodniczącemu Rady Gminy Wieprz panu Bartłomiejowi Westwalewiczowi za świetny temat prelekcji i zaaranżowanie spotkania z młodymi naukowcami z AGH w Krakowie.

Przypominamy też że KLUB KULINARNEGO PODRÓZNIKA organizuje co miesiąc spotkania od ponad 8 lat dzięki sponsoringowi ABS BANKU SPÓŁDZIELCZEGO W ANDRYCHOWIE które wspiera nas od początku i dzięki temu nasz klub może realizować działania kulinarne. Dziękujemy szczególnie Prezes pani Małgorzacie Matusiak za wiarę w działania kulturalne pośród lokalnych społeczności i konsekwentną pomoc. Takich ludzi i takich banków powinno być więcej!
Do zobaczenia na Czarnobylu – skażenia nie będzie i odzież ochronna nie jest wymagana. 🙂

CZARNOBYL KKP

KKP SYRIA/ PAŃSTWO ISLAMSKIE

SYRIA/ PAŃSTWO  ISLAMSKIE 10.04.2015 godzina 19:00

Flag_of_Syria_(1932-1958_ _1961-1963).svgZapraszamy w drugi piątek kwietnia na prezentację Tomka Nowaka o Syrii. Obecnie tereny które prelegent odwiedził należą w większości do Państwa Islamskiego. Turystów tam brak a poszukiwacze adrenaliny czy pechowi woluntariusze organizacja charytatywnych mają obcinane głowy przez fundamentalistów. Prezentacja opowie nie o barbarzyńcach którzy w imię Boga zabijają innych ale o pięknie kraju którego już zapewne nie zobaczymy.AQMI_Flag.svg

300px-Flag_of_Syria.svgSyria to był wspaniały kraj z bogatymi tradycjami gdzie tolerancja i życzliwość dla obcokrajowców była okazywana na każdym kroku. Kraj był tani i egzotyczny. Do dzisiaj wspominam jazdę na dachu autobusu przez pustynię.

W trakcie prezentacji Tomek opowie o potężnym Aleppo, zobaczymy antyczne ruiny Palmiry, zamki krzyżowców ze średniowiecza a pośród nich Crac des Chevalies a nawet rzekę Eufrat. Kulinarnie zasłodzimy klubowiczów przysmakami z Bliskiego Wschodu.

KKP Jamajka

Piątek 13.03.2015. Przenieśmy się w tropiki na Jamajkę. Opowie o tej wyspie Natalia Mołdawska doktor medycyny która w ramach Polskiej Misji Medycznej poświęciła swój czas i umiejętności by pomagać najuboższym mieszkańcom tego kraju. Jej długi pobyt umożliwił dokładne poznanie karaibskiej wyspy. Usłyszymy więc o trochę innych świętach, o porze deszczowej gdy dzieci się nudzą, a także o zwykłych ludziach którzy nie mają dreadów i niekoniecznie słuchają muzyki reggae.
Jamajka to także klimaty piratów, mocny rum, wspaniała kawa, bajkowe wodospady i kilometry plaż gdzie biali pod mocnym słońcem stają się czerwoni a następnie brązowi. Nie zapomnimy o Bobie Marleyu – ikonie muzyki reggae i jego pacyfistycznym przesłaniu.
Do jedzenia przygotujemy kokosowego kurczaka!!!

KKP Korea Północna

KOREA PÓŁNOCNA 6.02.2015 godzina 19:00

Koreańska Republika Ludowo Demokratyczna to jeden z ostatnich reżimów totalitarnych. Ten niezwykły i właściwie zamknięty dla obcokrajowców kraj, odwiedził nasz prelegent Jacek Kisiała.

Opowie on o świecie „ukochanych” przywódców którzy stworzyli pierwszą komunistyczną dynastię. Będzie wiele informacji o mieszkańcach kraju którzy poddani „praniu mózgów” płaczą ze szczęścia na widok pomników wodza. KRLD to kraj który wkrótce będzie posiadał własną bombę atomową a jego mieszkańcy umierają z głodu. Posłuchamy też „arcydzieł” tamtejszej propagandy by uzmysłowić uczestnikom absurd tego systemu.

Na spotkaniu serwować będziemy zupę miso ze sfermentowanej soji oraz z wodorostów. Po prostu pycha!