5 lutego w WDK Frydrychowice, po raz pierwszy odbył się Klub Kulinarnego Podróżnika. Dzięki szerokiej reklamie pań nauczycielek ze szkół we Frydrychowicach na spotkanie przybyło ponad 50 osób. Prelekcja dotyczyła krajów Zachodniej Afryki – Ghany, Burkina Faso i Mali. Przygotowano kanapki „tuna melt”, które smakowały uczestnikom prelekcji. Sponsorem imprezy został Ośrodek Szkolenia Kierowców z Wadowic pana Stanisława Wysogląda, mieszkańca Frydrychowic oraz Przewodniczącego Rady Gminy Wieprz.
W następnych miesiącach planuje się zorganizować kolejne spotkania dotyczące egzotycznych krajów. SERDECZNIE ZAPRASZAMY NA NIE WSZYSTKICH MIESZKAŃCÓW FRYDRYCHOWIC I INNYCH SOŁECTW.
NOWA GWINEA
Trzynastego lutego w piątek odbyło się kolejne spotkanie wszystkim już znanego Klubu Kulinarnego Podróżnika. Tym razem, za sprawą pięknych zdjęć i “pysznego” zapachu z kuchni przenieśliśmy się do Zachodniej części Nowej Gwinei.
Nasz prelegent Jarosław Nowak, który przybył do nas z Krakowa, wspaniale opowiadał o plemionach Papuasów Dani, Lani i Jali. Po wylądowaniu w Wamenie natrafił na papuaskie święto Pesta. Jest to uroczyste zabicie świni i pieczenie jej z warzywami (najczęściej batatami) na rozgrzanych wcześniej kamieniach. Dowiedzieliśmy się, że zwierzątko bliskie mieszkańcom Wieprza nie tylko u nas ma przywileje (Muzeum Prosiaczka), bo wśród Papuasów również. Świnki mieszkają w chatkach, często większych od chatek kobiet. Są traktowane z szacunkiem, jakby były członkami plemienia. Papuasi przedstawili naszemu prelegentowi technikę, jaką stosują w razie ataku wrogów i pokazali mu również świetnie zachowaną mumię wodza. Poznaliśmy ich oryginalne stroje i ozdoby. Ponadto usłyszeliśmy smutną historię misjonarza, który został zjedzony przez niziutkich kanibali (Papuasów o wzroście sięgającym 150cm). Na szczęście zwyczaj ten “wyszedł już z mody” i Panu Jarkowi nic nie groziło. W przerwie każdy dostał swoją porcję ryby w curry, ale nie zabrakło chętnych po dokładki. W drugiej części spotkania zobaczyliśmy (po raz pierwszy na KKP) krótkie, ale bardzo ciekawe filmiki z tej części świata.
Mimo tego, że trzynasty i w dodatku piątek uchodzi za dzień pechowy, dla uczestników KKP na pewno takim nie był.
Pamela Gurdek
KKP w Norwegii
Będąc na wielu spotkaniach KKP, czytając relacje z podróży w Internecie, czy słuchając pani Elżbiety Dzikowskiej – znanej podróżniczki, doszedłem do wniosku, że wszystkie opowieści zaczynają się od stwierdzenia: „Szukałem tak daleko, a piękno było tak blisko.” Norwegię odkryłem dopiero teraz.
Bo faktycznie Norwegia, patrząc obiektywnie jest bardzo blisko Polski i patrząc subiektywnie jest najpiękniejszym krajem Europy. Jej piękno objawia się w czystości środowiska, ekologii, zgodnym z naturą życiu Norwegów, polarnych nocach, fiordach zalanych turkusową wodą, ośnieżonych szczytach, historii nie zawsze dla tubylców łaskawej i oczywiście, w aspekcie niezmiernie ważnym dla wielu – taniej elektryczności. Właśnie pomiędzy tymi zaletami kraju Wikingów krążyli nasi prelegenci – pani Urszula Gałysz i pan Kazimierz Skowron, zmieniając kliknięciem komputerowej myszy zdjęcia na ekranie.
Nawet nie udało im się skupić tylko na jednym z tematów – bo Norwegia to kraj nie do ogarnięcia dla ludzkiego umysłu. Wprowadzali nas w atmosferę tamtych okolic, odrywając kawałek po kawałku porcje od tego podróżniczego tortu, o smakowitej nazwie NORWEGIA.
Mimo tego, że chciwie łykaliśmy każde słowo, obraz, zapach i smak norweskiej potrawy, Norwegii nie poznaliśmy. Ją pozna tylko ten, który stąpał po tamtejszej ziemi, poznał żyjących tam ludzi, zasmakował potraw i nie oszalał, mimo otaczającego go przyrodniczego piękna.
KKP serdecznie dziękuje wolontariuszkom, paniom: Joli Palka i Ewie Wojas za przygotowanie norweskiego dania quiche z łososiem.
Iwo Gurdek