Witam,
Zdjęcia z kolejnego spotkania wysłane do galerii 🙂
Tym razem spotkanie dotyczyło Nowej Zelandii
Jak to napisał Jurek (kudłaty):
Było ciekawie, pięknie, czasami z dużym uśmiechem.
Było smacznie.
Było przyjemnie i interesująco.
Było rewelacyjnie tylko i wyłącznie dzięki Wam wszystkim którzy współtworzycie swoją obecnością Klub Kulinarnego Podróżnika.
Czoło chylę dla Pani Marii – prelegentki, najodważniejszej prelegentki zapomniałem dodać. Sama przemierzyła kawał drogi w Nowej Zelandii, a do nas przyjechała z Warszawy.
A dla psiaka “Vous avez été polis et grand os!”