KKP w Izraelu
Październikowa prelekcja w Klubie Kulinarnego Podróżnika dotyczyła Izraela – kraju położonego w Azji Zachodniej. Jest on bardzo zróżnicowany religijnie, dlatego pani Ania Najbor przedstawiła nam osobno miejsca kultu chrześcijan, osobno Żydów i muzułmanów. Spotkanie to było swoistą podróżą w czasie, gdyż prelegentka opowiadała o krainach znanych z lekcji religii lub historii.
Na zdjęciach zobaczyliśmy jakże słynne miejsca: Betlejem, Nazaret i rzekę Jordan, gdzie do dziś można przyjmować sakrament chrztu świętego. Jerozolima to jeden z głównych ośrodków wiary: judaizmu, islamu i chrześcijaństwa. Ściana Płaczu, meczet Al-Aksa czy Droga Krzyżowa były obowiązkowym elementem wyprawy. Widzieliśmy też kościół Pater Noster, w którym na kamiennych tablicach widnieją teksty modlitwy “Ojcze Nasz” w różnych językach świata – również po polsku. Na zdjęciach pojawiło się także muzeum Yad Vashem poświęcone żydowskim męczennikom Holokaustu, liczne pomniki i drzewa upamiętniające Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Zobaczyliśmy jeszcze miejscowości takie jak Kana Galilejska, Jerycho i Ain Karem. Po tak intensywnym zwiedzaniu pani Ania pojechała zażyć kąpieli w słynnym Morzu Martwym. Dowiedzieliśmy się, że mimo dużego zasolenia, można się utopić, z powodu niewidocznych uskoków na plaży, które są przysłonięte błotem.
Aby tradycji stało się zadość skosztowaliśmy wegetariańskich kotlecików falafel z chlebem pita, które są bardzo popularną potrawą w krajach arabskich. Na zakończenie, jak zawsze był konkurs, w którym najmłodsi mogli pochwalić się niezwykłą pamięcią.
Pamela Gurdek
KKP w Tadżykistanie
Klub Kulinarnego Podróżnika powstał z dwóch powodów. Aby zaspokajać ciekawość świata tym, którym nigdy nie będzie dane podróżować do najodleglejszych jego zakątków, ale także, aby w innych rozbudzać miłość do podróży. Na spotkaniu, na którym mowa była o Tadżykistanie, prelegenci pani Agnieszka i pan Rysiek doskonale zrozumieli założenia klubu. Przedstawili nam ten odległy, leżący w centralnej Azji kraj jako krainę gór, dolin, pasterzy i odradzającego się państwa, które wyzwoliło się spod jarzma Związku Radzieckiego tak jak pobliski Uzbekistan czy Kirgistan. Wydawać by się mogło, że te kraje niczym się nie różnią, ale równie dobrze można by powiedzieć tak na przykład o Polsce i Czechach. Ludzie ci, tak jak my, mimo że podobni do siebie, różnią się językiem, kulturą i często wspólną, ale jakże odmienną historią. Tadżycy to ludzie z natury osiadli, praktykujący już od stuleci religię islamu. Jako, że ich ziemia nie słynie z wielkich zasobów naturalnych, na których opiera się wiele światowych gospodarek, a Rosjanie nie zostawili po sobie wspaniałej infrastruktury przemysłowej, państwo to ma ogromne problemy ekonomiczne, a poziom życia Tadżyków nie dorównuje standardom europejskim. Jednak kraj ten powoli się odradza, a wiele rzeczy się zmienia. Daje to spore nadzieje na przyszłość tego dalekiego i wciąż niepoznanego jeszcze miejsca, dlatego aby zostawić jeszcze coś do odkrycia przyszłym podróżnikom, prelegenci pozostawili w powietrzu nutkę tajemniczości, którą poczuć będziemy musieli sami.
Iwo Gurdek