Spotkania

Witamy na Florydzie – KKP Frydrychowice

31 lipca KKP zagościł wraz ze słuchającymi opowieści na Florydzie. La Florida (ziemia kwiatów) to nazwa nadana temu miejscu w 1513 roku przez jego odkrywcę, Hiszpana Juana Ponce de León. Do roku 1821, (kiedy to USA kupiło Florydę) Hiszpanie bronili militarnie tego półwyspu, gdyż znajdował się on na szlaku powrotnym ich statków do Europy. Dzisiaj, jak można było usłyszeć, jest to bardzo ciekawe miejsce dla wielu odwiedzających. Atrakcje turystyczne cieszą się tam wielką popularnością, a są to niezliczone parki rozrywki wokół Orlando i wiele miast wzdłuż wybrzeża. Temperatura niespadająca na Florydzie poniżej zera i duża wilgotność powietrza powodują, że jest tam raj dla fauny, flory i ludzi.
Teraz, chrupiąc orzeszki ziemne niejeden z nas pomyśli o Florydzie, bo właśnie tam są hodowane. Jak podkreślił prelegent, rekiny zamieszkujące wody oceanu wokół tego stanu są niegroźne dla ludzi, chyba że się im przeszkadza w ich naturalnym środowisku, bo rzadko kiedy przypływają do brzegów.
Podobno przysmakiem florydzkich dzieci jest kakao i kanapki tostowe smarowane dżemem i masłem z orzeszków ziemnych, których mogliśmy posmakować. Melony były pysznym i orzeźwiającym deserem po słodyczy kanapek.
Jak to jest w tradycji KKP po obu spotkaniach można było wygrać monety i sprawdzić swoją wiedzę o nowo poznanych krajach odpowiadając na zadawane pytania.
Dziękujemy jak zawsze prelegentom, panu Sewerynowi Gałyszowi oraz naszemu sponsorowi, którym jest pan Stanisław Wysogląd i jego Ośrodek Szkolenia Kierowców mieszczący się w Wadowicach.
We wrześniu nowe kraje, nowe smaki i miejmy nadzieje, że nowe osoby, które dotrą na KKP do WDK we Frydrychowicach, by posłuchać, złapać bakcyla podróżnika i, być może, zostać kiedyś prelegentem.

Agnieszka Jakubowska

Sałatka Coleslaw

Składniki:

  • 8 filiżanek białej kapusty startej na grubej tarce jarzynowej
  • 1/4 filiżanki drobno startej marchewki
  • 2 małe cebule drobniutko posiekane
  • 1/3 filiżanki cukru pudru [może być nieco mniej]
  • 1/2 łyżeczki [do herbaty] soli
  • 1/8 łyżeczki [do herbaty] pieprzu
  • 1/4 filiżanki mleka [lub nieco mniej, jeśli majonez nie jest bardzo gęsty]
  • 1/2 filiżanki majonezu [dobrze, żeby był gęsty-np.”Dekoracyjny” WINIARY]
  • 1 1/2 łyżki [do zupy] białego octu winnego
  • 2 1/2 łyżki [do zupy] soku z cytryny

Sposób przyrządzenia:

Startą kapustę i marchewkę wsypać do sporej miski, dodać posiekaną cebulę. Cukier wymieszać z solą, pieprzem, mlekiem, majonezem, octem, sokiem z cytryny do uzyskania jednolitej konsystencji. Sosem polać warzywa i bardzo dokładnie wymieszać. Odstawić na 2 godziny w chłodne miejsce.

Klub Kulinarnego Podróżnika i „Gorączka złota” na ALASCE

” Pieniądze szczęścia nie dają” wprawdzie, ale ich całkowity brak też. Człowiek to wartość największa. Najlepiej, jeżeli swym dobrem duchowym i osobowym umie się dzielić.
A tak było. Pani Urszula Gałysz doskonale pełniła swą rolę prelegentki na spotkaniu z licznie, a nawet bardzo licznie zgromadzonymi słuchaczami w każdym wieku – w klubie w Gierałtowicach. Temat niezwykle ciekawy: ALASKA.
Od 1959 roku to 49 stan USA o powierzchni pięć razy większej niż Polska, tzn.1,7 mln km kwadratowych, położony w północno-zachodniej części Ameryki Północnej i nie posiadający bezpośredniego połączenia lądowego z główną częścią Stanów Zjednoczonych. Najwyższy szczyt górski to Mount Mc Kinley 6194m n.p.m. Do stolicy –Juneau – liczącej prawie 31 tysięcy mieszkańców można dostać się tylko statkiem lub samolotem!!!
Ciekawostką jest fakt, iż w 1867roku car Rosji Aleksander II sprzedał Alaskę /potrzebował pieniędzy na wojnę/ Stanom Zjednoczonym za sumę 7 200 mln dolarów, a prawie za 30 lat odkryto tam znaczną ilość złota, co dało początek wielkiej „gorączce złota”.
Znajduje się tam też wiele bogactw naturalnych, jak ropa naftowa, gaz ziemny, rudy miedzi i cyny. Dobrze rozwinięta jest hodowla, leśnictwo czy rybołówstwo.
Jednak nie dziwi, że przy trwającej 9 miesięcy zimie zamieszkuje ten teren tylko 650 tysięcy ludności, co daje około 58 razy mniej niż w Polsce.
Pozostałe 3 miesiące to mnóstwo kwiatów i niespotykanej nigdzie roślinności. A parki narodowe można zwiedzać tylko z okien autokaru.
Wszystkich słuchaczy zadziwił wspaniały widok Zorzy Polarnej, nie tylko świetlistej, złotej, ale niebieskiej, zielonej i wielobarwnej.
Do atmosfery „miasteczka duchów”, czyli kopalni sprzed 200 lat nawiązał film z Charlie Chaplinem „Gorączka złota”. Prelegentka częstowała też kanapkami z łososiem i czerwoną cebulą.
Oczywiście dla uważnych „podróżników” był konkurs z nagrodami.

Kto chce uczestniczyć w podobnych wydarzeniach, jest zawsze mile widziany. Wystarczy spojrzeć na drzwi z datą spotkania, uchylić je… i podróżować.
Dziękujemy sponsorom KKP.
GRAG

Witamy na Hawajach.

Klub Kulinarnego Podróżnika w Wiejskim Domu Kultury we Frydrychowicach za sprawą cudownych opowieści prelegenta zawędrował aż na Hawaje. Około pięćdziesięciu słuchających dowiedziało się 17 czerwca, że Hawaje to grupa wysp wulkanicznych położonych w centralnej części północnego Pacyfiku. Składa się z ośmiu głównych wysp, ale tylko sześć jest otwartych dla gości.
Hawaje historycznie należą do kultury polinezyjskiej, która została tam niemal zatracona. Wyspy Hawajskie mają bardzo zróżnicowany krajobraz zawierający szczyty (czasami pokryte śniegiem), pasma jałowej ziemi pokrytej lawą, złote plaże otoczone palmami, klify imponującej wysokości, wielokolorowe kaniony, bujny las tropikalny i jałowe, wypalone słońcem pastwiska. Wszystko to pięknie ukazały fotografie. Jak można się było przekonać, Hawaje to teren wulkaniczny i gdy prelegent opowiadał o siedzibie bogini Pele, a potem pokazał zdjęcia, skąd chciał dotrzeć do miejsca wypływania lawy, wszyscy oniemieli. Nie zabrakło ciekawego kawałka historii – opowieści o ataku Japończyków na Pearl Harbour. Nawet jedzenie przygotowane przez pana Seweryna Gałysza wyglądało jak Hawaje, bo w rozdawanych porcjach królowała zieleń, jakiej tam nie brakuje, a jej odpowiednikiem stała się wieprzowina ze szpinakiem.

Agnieszka Jakubowska

PODRÓŻ DO INDII

Indie to kraj kontrastów, niezwykłej religii, życzliwych ludzi i stosunkowo niskich cen. Przekonaliśmy się o tym na spotkaniu Klubu Kulinarnego Podróżnika w Gierałtowicach oglądając i słuchając opowieści Majki, która wraz z siostrą podróżowała po tym ciekawym kraju. Jak zwykle serwowano etniczne dania. Tym razem była to wieprzowina w curry.
W trakcie projekcji slajdów obejrzeć można było miasto Varanasi, w którym pobożni hindusi po śmierci kremują ciała, a ich popioły trafiają do świętej rzeki hindusów – Gangesu.
Pustynia w Radżastanie była olbrzymia i przypominała dzięki wielbłądom Saharę. Inny klimat panował w tropikalnym Goa, gdzie turyści przyjeżdżają odpocząć pod palmami lub popływać w oceanie. Na zakończenie podziwialiśmy mauzoleum w mieście Agra – symbol miłości władcy do swej tragicznie zmarłej żony. Część podróży została zrealizowana dzięki wynajęciu lokalnego samochodu z kierowcą, model ten do złudzenia przypominał dawne polskie samochody marki syrena. Na koniec spotkania rozlosowano nagrody w postaci symbolu boga – słonia Ganesza i monet indyjskich.
Impreza odbyła się dzięki wsparciu pana Jan Krupnika z firmy PROTECH.
Zapraszamy na następne spotkanie w czerwcu!
SG

Relacja z spotkania: Etiopia

Klub Kulinarnego Podróżnika 7 maja we Frydrychowicach przyciągnął na swe spotkanie 45 młodych osób. Wirtualna wyprawa do Etiopii została przedstawiona przez Bożenę i Staszka Kotlarskich, wielbicieli tego niezwykłego kraju, który mieli możliwość wielokrotnie go odwiedzić. Nie obyło się bez próbek egzotycznej żywności. Wiele składników okazało się niedostępnych na polskim rynku przypraw, na szczęście część przepisów z Internetu uwzględniała także bardziej popularne składniki.
Młodzież była oczarowana nowymi smakami, a wielu uczestników spotkania powracało po repetę. Możliwe, że ostre sosy i kaszka pszeniczna na stałe zagoszczą wśród lokalnych smakołyków młodzieży.
Sponsorem KKP we Frydrychowicach jest Ośrodek Szkolenia Kierowców z Wadowic, pana Stanisława Wysogląda.
SG

KKP przywędrował do Gierałtowic !!!

KKP przywędrował do Gierałtowic dnia 22 kwietnia 2009 roku !!!

I od razu spotkanie to stało się ” w y d a r z e n i e m”. Sala klubowa WDK została przygotowana na 30 osób, a zagościło w niej prawie 50. Dużo było dzieci i młodzieży, a co szczególnie cieszy, to obecność wielu dorosłych, wśród nich nawet całych rodzin.

W każdym z nas odzywa się czasem jakaś tęsknota za poznawaniem czegoś nowego, nieznanego, odległego czy egzotycznego. Często z braku środków i dostatecznej mobilizacji odsuwamy realizację naszych ukrytych marzeń o podróżach. Teraz mamy chociaż namiastkę w postaci „wirtualnych podróży”, które przybliżają nam przybywający prelegenci.

Podróżnikiem tego spotkania był Seweryn Gałysz. Postać nietuzinkowa. Dzięki jego zdjęciom i opowieściom przenieśliśmy się do Ameryki Południowej.

Wszyscy słuchaliśmy z zapartym tchem, szczególnie o wyprawie na płaskowyż Roraima w Wenezueli. Z zainteresowaniem śledziliśmy na ekranie ubogie życie tamtejszych Indian, a dalej każde załamanie skały, nieznaną a bardzo rzadką roślinkę czy hotel na skale.

A w tle unosił się zapach przygotowanej niespodzianki kulinarnej “tunamelt”.

Całość pozostawiła niezatarte wspomnienia. Nie było na sali osoby, której to spotkanie nie zainteresowało. Społeczność nasza zaprasza na stałe Klub Kulinarnego Podróżnika, tym bardziej, że każdy z uczestników będzie dostawał przepis na serwowane dania.

Dziękujemy właścicielom firmy PROTECH za sponsoring.

Do zobaczenia na kolejnej egzotycznej, wirtualnej wyprawie.

GRAG

KKP Frydrychowice – Japonia

Szare drzwi na skraju drogi zawsze zapowiadają, że do frydrychowickiego Domu Kultury zbliża się Kulinarny Klub Podróżnika z „dalekich stron świata”. Niewinne hasła z nazwami odległych krajów zawsze działają nie tylko wizualnie, ale także na nasze podniebienie.
Tak też było 15 kwietnia, kiedy to prelegentka zaproszona na spotkanie opowiadała o dalekich krainach Japonii. Jedwabne kimona, monety, shikansen, opowieść o noclegu w lesie bambusowym, technika „MA-ZINGA”, alfabet „KANJI” pokazane w obiektywie dały wrażenie prawdziwej Japonii. Największym zaciekawieniem jak zawsze cieszyło się jedzenie, tym razem w postaci ośmiornic, wodorostów, sosu teriaki i przyprawy wasabi. Niestety, nie wszyscy byli w stanie przełknąć japońskie przysmaki, ale starali się próbować wszystkiego z uśmiechem.
Etiopia „zagościła” w Wiejskim Domu Kultury 7 maja i dała nieodparte wrażenie, że w naszej ojczyźnie nie jest najgorzej. Państwo to położone we wschodniej Afryce, jedno z najuboższych krajów świata pokazane w obiektywie przeraziło niejednego obecnego na prelekcji, a jak można było usłyszeć w rozmowach po spotkaniu, wręcz pozwoliło docenić swój dach nad głową, czystą wodę i jedzenie. Jak zawsze na spotkaniu pokazano pamiątkę z dalekiego kraju – tym razem była to biżuteria Ahmarów. Na wyświetlanych slajdach można było zobaczyć „dzikie” plemiona z nad rzeki Omo, krajobrazy prawdziwej Etiopii. Co to jest kifto, wat, injera, mogą powiedzieć ci, którzy spróbowali afrykańskiego jedzenia. Na zakończenie wszyscy uczestnicy przeszli szybki kurs mówienia po etiopsku.
Słowa, fotografie dalekich krain stały się niezapomniane dzięki relacji prelegentów, którzy z niesamowitą pasją pokazali kraj od „podszewki”. Natomiast smak potraw i egzotycznego jedzenia zawdzięczaliśmy Sewerynowi Gałyszowi oraz naszemu sponsorowi, którym jak zawsze jest pan Stanisław Wysogląd i jego Ośrodek Szkolenia Kierowców mieszczący się w Wadowicach.
Tak naprawdę nie byłoby żadnego spotkania bez was, chcących słuchać opowieści z domieszką smaku.
Serdecznie zapraszamy wszystkich chcących posmakować egzotyki na kolejne spotkania KKP we frydrychowickim Domu Kultury. Zapamiętajcie znak rozpoznawczy: szare drzwi z napisem umieszczone na skraju drogi, w połowie każdego miesiąca.

Agnieszka Jakubowska

Kolejne spotakanie już w najbliższy piątek!

Witam

Zapraszamy na kolejne spotkanie KKP, które odbędzie się w najbliższy piątek (12.08.2008) o godzinie 19.00.

Prelegent:

Edward Ryś, który przyjedzie do nas z Krakowa, opowie nam o gorącym Maroku.

Jak zwykle będzie można spróbować ciekawych potraw min. “tajine i szuritsch  ads”.

Miejsce spotkania:

KLUB INTEGRACJI SPOŁECZNEJ

34-122 WIEPRZ 424

ZAPRASZAMY 🙂

أهلا و سهلا

Zdjęcia z kolejnego spotkania KKP.

Witam,

Zdjęcia z kolejnego spotkania wysłane do galerii 🙂

Tym razem spotkanie dotyczyło Nowej Zelandii

Jak to napisał Jurek (kudłaty):

Było ciekawie, pięknie, czasami z dużym uśmiechem.
Było smacznie.
Było przyjemnie i interesująco.
Było rewelacyjnie tylko i wyłącznie dzięki Wam wszystkim którzy współtworzycie swoją obecnością Klub Kulinarnego Podróżnika.
Czoło chylę dla Pani Marii – prelegentki, najodważniejszej prelegentki zapomniałem dodać. Sama przemierzyła kawał drogi w Nowej Zelandii, a do nas przyjechała z Warszawy.
A dla psiaka “Vous avez été polis et grand os!”